Nokaut w Choczu
Administrator-
Opublikowano: 06 maj 2019
Seniorzy pokonali w Choczu miejscową Prosnę 4:1(0:1) przechylając wynik na swoją korzyść po przerwie.
W 20 kolejce tego sezonu seniorzy udali się do Chocza. Spotkanie zapowiadało się emocjonująco, gdyż oba zespoły walczą o ważne dla siebie cele. Nasz zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma szanse zakończyć sezon na miejscu dającym awans, natomiast gospodarze niespodziewanie dzięki słabej grze w tej rundzie znajdują się tuż nad strefą spadkową, chociaż po pierwszej rundzie byli w czołówce tabeli. Tak więc obie ekipy za cel założyły sobie zdobycie kompletu punktów. Jesienią w spotkaniu w Golinie , Grom zwyciężył 3:2 , ale to Prosna wówczas prowadziła 1:0 w meczu i do końca spotkania Gromowcy musieli drżeć o wynik.
Także tym razem to Prosna szybko objęła prowadzenie. Już w 6 minucie po wyrzucie z autu, stojąc na granicy pola karnego tyłem do bramki piłkę przyjmował napastnik Prosny Rybarczyk którego próbował blokować Piotr Ziętek. Niestety sędzia uznał że zrobił to nie przepisowo i podyktował jedenastkę, którą pewnie mocnym uderzeniem wykonał sam Rybarczyk i było 1:0 dla miejscowych. Jeszcze przed utratą bramki to Grom mógł prowadzić gdyż po zagraniu Jakuba Goździaszka w bardzo dobrej sytuacji dwa razy uderzał Krzysztof Potarzycki lecz zrobił to nieskutecznie, a minutę późnej szarżujący Potarzycki został sfaulowany tuż przed linią pola karnego chociaż wydawało się że było to w polu karnym. Niestety uderzenie z rzutu wolnego Goździaszka było zbyt słabe. Po utracie gola Gromowcy starali się szybko odrobić straty jednak brakowało im precyzji pod bramką rywali. Po wrzutce Adama Brylla z wolnego głową tuż obok słupka uderzał Ziętek. Po dośrodkowaniu Marcina Jujki kolejną dobrą okazje zmarnował Potarzycki. Na bramkę zza pola karnego uderzali Jujka i Goździaszek jednak strzały mijały poprzeczkę. Duże zagrożenie przed przerwą stwarzał rywalom najlepszy dotychczas strzelec Gromu Potarzycki, miejscowi wyraźnie chcieli mu utrudnić grę często ostrymi faulami za co już przed przerwą dwóch z nich po faulach na nim otrzymało żółte kartoniki. Po przewadze Gromu gra się wyrównała i przeniosła w środkową strefę boiska. Miejscowi w tym czasie oddali dwa groźne strzały w wykonaniu najgroźniejszego z nich Rybarczyka, lecz jedno z uderzeń było niecelne, a przy drugim dobrą interwencją popisał się bramkarz Paweł Maciejewski. Jeszcze przed przerwą bliski wyrównania był Bartosz Kornobis po rzucie rożnym ale także jego uderzenie nie zalazło drogi do siatki. W pierwszej połowie z obu stron dużo było twardej walki na pograniczu faulu, ale w ramach przepisów. Obie drużyny nie odstawiały nogi i często faulowały. Jednak apogeum emocji przyszło w drugiej połowie.
Po zmianie stron Grom przystąpił do odrabiania strat. Kolejną świetną okazję miał Potarzycki tym razem po przytomnym zagraniu Kamila Stasiaka, Potarzycki minął bramkarza oraz obrońcę i... uderzył nad poprzeczką. Po chwili po zagraniu Goździaszka , Jakub Szymkowiak przelobował bramkarza ale nie trafił w bramkę. W 56 minucie nastąpiła pierwsza zmiana w Gromie za Kornobisa wszedł Krzysztof Gładczak i gra Gromu nabrała tempa, a przede wszystkim skuteczności. W trakcie meczu oprócz wykonywania swoich zadań w defensywie, kilka dobrych ofensywnych akcji inicjował Marcin Jujka tym razem grający na pozycji bocznego obrońcy. Bardzo dobry mecz rozgrywali stoperzy Ziętek i Remigiusz Sobczak wygrywając z napastnikami Prosny.
Między 61 a 67 minutą Gromowcy dokonali piłkarskiego nokautu zdobywając w ciągu siedmiu minut 3 bramki i przechylając wynik na swoją korzyść. Najpierw W 61 minucie swój ogromny talent i piłkarski kunszt pokazał Jakub Szymkowiak, który minął trzech rywali i mocnym uderzeniem lewą nogą pokonał bramkarza doprowadzając do remisu. W 65 minucie po rozpoczęciu akcji przez Adama Brylla , para Gładczak , Szymkowiak rozmontowała całą linię obrony i ten pierwszy precyzyjnym uderzeniem przy słupku wyprowadził Grom na prowadzenie. Dwie minuty później było już 3:1. Po wywalczeniu piłki przez Goździaszka i sprytnym podaniu Szymkowiaka wreszcie do siatki trafił Potarzycki zdobywając swoją dwudziestą bramkę w sezonie.
W odpowiedzi na zmianę wyniku trener miejscowych dokonał jednocześnie trzech zmian. W 72 minucie doszło do incydentu, który stał się punktem zapalnym sytuacji które nigdy nie powinny się wydarzać i nie miały nic wspólnego z prawdziwą piłką nożną. Po rzucie wolnym z okolic pola karnego Gromu , zawodnik gospodarzy z nr 2 wprowadzony chwilę wcześniej na boisko, bieg w kierunku Marcina Jujkę i rzucił się na niego z pięściami. Doszło do przepychanki, po której sędzia żółtymi kartkami ukarał tego zawodnika oraz kapitana Gromu Piotra Ziętka. Niestety nie uspokoiło to emocji. Widać było że gospodarze nie mogli się pogodzić z takim obrotem wyniku i nie wytrzymali nerwowo. Chwilę później po wznowieniu gry i zagraniu piłki do Potarzyckiego został on w brutalny sposób wślizgiem od tyłu zaatakowany jednocześnie przez dwóch rywali. Leżącego Potarzyckiego kopiąc zaatakował kapitan miejscowych. W tym momencie doszło do ogólnej przepychanki wręcz bijatyki w której brali udział prawie wszyscy zawodnicy. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie gdyż na murawę wbiegli także miejscowi kibice aktywnie biorąc udział w incydencie. Po kilkuminutowych przepychankach sędzia ukarał, uznając że tak wymagają przepisy po dwóch zawodników z każdego zespołu czerwonymi kartkami. Między innymi kapitana Prosny i Potarzyckiego.
Oba zespoły znalazły się w niespotykanej raczej sytuacji grze dziewięciu na dziewięciu, którą lepiej wykorzystali Gromowcy. Najpierw po podaniu ze skrzydła Szymkowiaka drugie trafienie zaliczył Gładczak i wynik brzmiał już 1:4 . Grom jeszcze miał dwie doskonałe okazje , jednak w sytuacjach sam na sam z bramkarzem w ręce bramkarza piłkę.... podawali Goździaszek i Gładczak. W samej końcówce po kolejnym brutalnym faulu boisko musiał opuścić trzeci z graczy Prosny, ten który rozpoczął "piłkarski boks" w opisanym wcześniej fragmencie przy rzucie wolnym gracz z nr 2. W końcówce meczu na boisku w wyniku zmian pojawiali się kolejni młodzi gracze Gromu, wśród których debiutujący w seniorskiej piłce utalentowany wychowanek Cezary Janicki.
Ostatecznie Grom zwyciężył 4:1 odnosząc czwarte z rzędu, a piętnaste w sezonie zwycięstwo. Co ciekawe w trzech ostatnich wyjazdowych meczach Grom stracił trzy bramki wszystkie z rzutów karnych , ale każde z tych spotkań zdołał wygrać.
Szkoda otrzymanych czerwonych kartek pierwszych w tym sezonie (ostatnia czerwona kartka dla Gromu miała miejsce trzy sezony temu w B klasie) , jednak zawodnicy pokazali że tworzą zespół stając w obronie kolegi.
W kolejnym meczu Grom podejmować będzie zajmujący trzecie miejsce LKS II Gołuchów . Początek spotkania o godzinie 16.00 Zapraszamy kibiców obu ekip.
PROSNA CHOCZ - GROM GOLINA 1:4 (1:0)
1:0 Mateusz Rybarczyk z rzutu karnego (6 min)
1:1 Jakub Szymkowiak (61 min)
1:2 Krzysztof Gładczak po dośrodkowaniu Jakuba Szymkowiaka (65 min)
1:3 Krzysztof Potarzycki po podaniu Jakuba Szymkowiaka (67 min)
1:4 Krzysztof Gładczak po podaniu Jakuba Szymkowiaka (78 min)
GROM: Paweł Maciejewski , Marcin Jujka (85 min Aleksander Kubiak), Piotr Ziętek, Remigiusz Sobczak, Adam Bryll, Bartosz Becela (72 min Łukasz Lis), Kamil Stasiak, Krzysztof Potarzycki, Jakub Goździaszek (80 min Jakub Nowicki) , Jakub Szymkowiak (80 min Cezary Janicki) Bartosz Kornobis (56 min Krzysztof Gładczak) ponadto w kadrze Patryk Mankiewicz, Paweł Ignasiak
PATRONAT MEDIALNY
POPRZEDNI MECZ
NAJBLIŻSZY MECZ
TERMINY
Poniedziałek
Wtorek
Środa
czwartek
Piątek
Sobota
niedziela
STATYSTYKI
Dzisiaj: 2
Wczoraj: 44
W tym tygodniu: 145
W tym miesiącu: 1152
Ogólnie: 458137