UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

Na kolejne wyjazdowe spotkanie seniorzy udali się w daleki wyjazd do Słupi. Niestety nie zdobyli punktu ulegając miejscowemu Strażakowi 2:4 (1:2)

Zarówno gospodarze jak i Grom zajmowali dolne miejsca w tabeli i był to dla obu ekip ważny mecz. Lepiej rozpoczęli go miejscowi , którzy w pierwszych minutach więcej atakowali. Kilka razy sędzia odgwizdywał faule Gromowców co powodowało że Strażak miał możliwość dośrodkowywania z rzutów wolnych. Po jednym z takich dośrodkowań rywala nie upilnował  Kamil Stasiak i było 1:0  Grom odpowiedział w 25 minucie. Po przejęciu piłki w środkowej strefie i indywidualnej akcji pięknym uderzeniem zza pola karnego do remisu doprowadził Bartosz Kornobis, co raz lepiej grający na nowej pozycji.  Niestety Gromowcy zamiast iść za ciosem i objąć prowadzenie podarowali rywalom bramkę. W 31 minucie błąd w wyprowadzaniu piłki przez parę stoperów wykorzystał napastnik gospodarzy , który przejął piłkę i uderzeniem zza pola karnego wyprowadził swój zespół ponownie na prowadzenie. Przy tej bramce mógł także lepiej interweniować bramkarz. Grom próbował ponownie doprowadzić do remisu , bliski tego był Gładczak po podaniu Nowickiego lecz uprzedzili go obrońcy. Miejscowi mieli także jedną okazję z lewego skrzydła jednak dobrą interwencją zażegnał niebezpieczeństwo Maciejewski. Do przerwy wynik brzmiał 2:1

Po zmianie stron już w 50 minucie było 3:1. Tym razem sędzia podyktował bardzo kontrowersyjnego karnego dla gospodarzy, gdy skrzydłowy teatralnie upadł na murawę , a sędzia wskazał na wapno. Miejscowi skorzystali z prezentu i podwyższyli wynik. Pięć minut później w wyniku nieporozumienia Ziętka i Maciejewskiego po zagraniu głową tego pierwszego piłkę ręką dotknął Maciejewski i sędzia podyktował rzut wolny tuż przed linią pola karnego. Pierwsze uderzenie Maciejewski obronił , dobitkę także lecz drugą już nie zdołał. Za protesty o pozycji spalonej strzelca, żółtą kartką ukarany został Kornobis. Minutę później sędzia pokazał drugą żółtą kartkę Kornobisowi za słowa "połóż się to będzie karny " i Grom przez ponad pół godziny grał w osłabieniu. Co ciekawe grając jednego zawodnika mniej to goście prezentowali się lepiej, lepiej wytrzymując mecz kondycyjnie i stwarzając lepsze okazje. Już w 59 minucie po koronkowej akcji tercetu Goździaszek, Zaremba , Gładczak ten ostatni z bliska umieścił piłkę w siatce. Grom grając w osłabieniu prowadził grę i mógł nawet doprowadzić do remisu lecz w doskonałej okazji nie trafił w bramkę Zaremba, a w końcówce po dośrodkowaniu Biadały mając przed sobą z bliska tylko bramkarza głową w bramkę nie trafił Goździaszek. Miejscowi w końcówce spotkanie mieli swoje okazje w wyniku otwarcia się zespołu Gromu, lecz dobrą interwencją popisał się bramkarz, a dobitkę z linii bramkowej wybronił Wachowiak. Ostatecznie spotkanie wygrali gospodarze i dopisali sobie ważne punkty.

" Dziś rywal był zdecydowanie w naszym zasięgu, nie byliśmy słabszym zespołem, niestety popełniliśmy przy utraconych bramkach "juniorskie błędy" Szkoda że w tak ważnym spotkaniu pan sędzia podyktował tak kontrowersyjnego karnego i jeszcze w kolejnej akcji dał dwie żółte kartki zawodnikowi, chociaż mógł z z nim najpierw przeprowadzić wychowawczą rozmowę szczególnie że była to druga żółta kartka. Było to spotkanie sąsiadujących w tabeli zespołów i powinniśmy zagrać na 110 procent zaangażowania, a tego nie zaprezentowaliśmy, byliśmy w pierwszej połowie bezbarwni w linii pomocy i popełnialiśmy błędy w formacji obronnej to zdecydowało o porażce. Dobrze zaprezentowaliśmy się w ostatnich trzydziestu minutach graliśmy tak jak powinniśmy od początku, ale to już było za późno, tak grąć trzeba cały mecz. Trudno liczyć na punkty na wyjeździe jak traci się cztery bramki. Przed nami kolejne ważne spotkania i liczę na pełną mobilizację w zespole" - podsumował trener Sebastian Waszkiewicz.

W kolejnym spotkaniu Grom zagra w niedzielę o godzinie w Golinie z Baryczą Janków Przygodzki

STRAŻAK SŁUPIA - GROM GOLINA 4:2 (2:1)

1:0 Kamil Biczysko 12 min

1:1 Bartosz Kornobis 25 min

2:1 Marcin Ogorzelski 31 min

3:1 Kamil Biczysko z rzutu karnego 50 min

4:1 Sukrob Rizakulow 55 min

4:2 Krzysztof Gładczak 59 min

w 57 minucie czerwoną kartkę ukarany został Bartosz Kornobis za dwie żółte

GROM: P. Maciejewski, C. Janicki (75 min B. Becela), P. Ziętek, M. Wachowiak, B. Kornobis, K. Stasiak (62 min Ł. Walczak), K. Gładczak (Sz. Biadała), J. Nowicki (77min K. Mizera)  A. Bryll (75 min Ł. Lis) J. Goździaszek, T. Zaremba. ponadto w kadrze W. Jankowki, K. Radomski