UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

Niestety kolejną porażkę ponieśli seniorzy tym razem przegrywając  w Łąkocinach z Ogniwem 3:6 (0:3)

Nie mają piłkarskiego szczęścia w tym seniorze Gromowcy, gdyż po raz kolejny przegrywają wysoko spotkanie chociaż mieli możliwość osiągnąć dużo lepszy wynik. Tym razem w piątej kolejce udali się do Łąkocin.

Spotkanie bardzo dobrze ułożyło się dla gospodarzy, którzy już w 5 minucie zdobyli prowadzenie po rzucie rożnym i biernej postawy zespołu Gromu w grze obronnej. Bramkę zdobył doświadczony Tomasz Kempiński, Stracona bramka podziałał bardzo ożywczo na naszych zawodników jednak po raz kolejny w tej rundzie gra nie przekładała się na efekty bramkowe. Gromowcy grali solidnie wypracowywali sobie świetne okazje jednak w nieprawdopodobny sposób je marnowali. Przy wyniku 0:1, najpierw Marcin Szymkowiak nie pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam (bramkarz instynktownie wybronił uderzenie nogą) , następnie Krzysztof Gladczak po indywidualnej akcji znalazł się przed bramkarzem lecz nie zdołał go pokonać uderzając zbyt lekko. Po kilku minutach i dośrodkowaniu Szymkowiaka , Mateusz Jelak z pięciu metrów uderzył piłkę ale ta odbiwszy się od murawy...przeszła nad poprzeczką. W międzyczasie w 20 minucie po ostrym wejściu rywala boisko opuścić musiał Miłosz Wachowiak do którego wezwana została karetka pogotowia. Tradycyjnie sytuacje się zemściły i w 36 minucie po akcji oskrzydlającej pojedynek główkowy przegrał Patryk Bierła ,a swoją drugą bramkę zdobył Kempiński. Do przerwy Grom miał kolejne szanse między innymi po rzucie rożnym nie trafił w piłkę Kamil Stasiak, a uderzenie głową Remigiusza  Sobczaka z linii bramkowej piłkę wybili obrońcy. Rywale za to okazali się przed przerwą zabójczo skuteczni i w doliczonym czasie gry przed przerwą zdobyli jeszcze jedną bramkę i schodzili na przerwę z doskonałym wynikiem 3:0 a klasycznego hattricka ustrzelił najlepszy w zespole rywali oprócz bramkarza Kempiński. 

Po zmianie stron mecz obfitował w jeszcze większą ilość sytuacji i bramek. Grom mimo niekorzystnego wyniku nie odpuszczał i już w pierwszych trzech minutach dwukrotnie na bramkę rywali uderzał Mateusz Jelak, lecz jego strzały na rzut rożny parował bramkarz. Ataki Gromu przyniosły efekt w 56 minucie bramkę kontaktową uderzeniem pod poprzeczkę zdobył Tomasz Zaremba. Grom mógł mentalnie podnieść się i powalczyć o korzystny wynik jednak po minucie  błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Adam Bryll, a ratujący sytuacje Sobczak faulował w polu karnym napastnika i sędzia wskazał na jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Michał Grzęda. Od tego momentu mecz miał już szalony przebieg. Obie drużyny grały radosny futbol grając słabo w obronie , nastawiając się na ataki.  Słabo w grze obronnej Gromu prezentowała się linia pomocy, która nie wspierała obrońców. Załamani Gromowcy pozwalali gospodarzom na stwarzanie sytuacji czego efektem były uderzenia w słupek, poprzeczkę oraz kolejna bramka na 5:1 której autorem był Daniel Krawiec.  Grom mimo niekorzystnego wyniku nadal walczył a najwięcej efektywności dawał najlepszy w naszej drużynie w tym dniu Marcin Szymkowiak. W 77 minucie precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego wreszcie przełamał swoją strzelecką niemoc i zmniejszył wynik na 2:5 Obie drużyny atakowały chociaż wiadomo że wynik meczu już jest rozstrzygnięty i zdobyły po jeszcze jedne bramce dla Ogniwa Marek Rosa, a dla Gromu ponownie Szymkowiak tym razem pewnie wykorzystując kolejną sytuacje z bramkarzem. Podkreślić należy że mecz rozgrywany był na dobrej murawie (gospodarze remontowali w przerwie w rozgrywkach obiekt) , jednak w poprzednim dniu przeszła ulewa i boisko było bardzo nasiąknięte co miało wpływ na sytuacje meczowe i wiele nieprzewidywalnych interwencji szczególnie w obronie. Mecz miał szalony przebieg a gdyby był wynik 9:9 nie było by w tym nic dziwnego patrząc na przebieg spotkania.

Ostatecznie Gromowcy ulegli 3:6 Wstydliwa jest porażka i ilość straconych bramek. Pozytywna była walka o jak najlepszy wynik do końca meczu oraz ilość stworzonych sytuacji. O końcowym wyniku zdecydowała skuteczność zespołów przed przerwą. Świetna skuteczność doświadczonego napastnika gospodarzy oraz brak skuteczności naszego zespołu. Grom w kolejnym meczu w niedzielę podejmować będzie zespół z Doruchowa, początek meczu o godzinie 16.00 Zapraszamy kibiców do wsparcia zespołu.

OGNIWO ŁĄKOCINY - GROM GOLINA 6:3 (3:0)

1:0 Tomasz Kempiński 6 min

2:0 Tomasz Kempiński 36 min

3:0 Tomasz Kempiński 45+2

3:1 Tomasz Zaremba 56 min

4:1 Michał Grzęda 58 min z rzutu karnego

5:1 Daniel Krawiec 63 min

5:2 Marcin Szymkowiak 77 min

6:2 Marek Rosa 83 min

6:3 Marcin Szymkowiak 90 min

GROM P. Maciejewski, P. Bierła (60 min C. Janicki), P. Ziętek, R. Sobczak, A. Bryll (80 min Ł. Lis), K. Stasiak (65 min M. Ratajczyk), M. Wachowiak (20 min .J, Goździaszek), M. Jelak (75 min M. Bryll), K. Gładczak, M. Szymkowiak, T. Zaremba