UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

W niedzielę w kolejnym meczu ligowym seniorzy przegrali 1:2 w Koźminie

 

W minioną niedzielę Grom udał się na jeden z nielicznych bliskich wyjazdów , do Koźmina. W tym sezonie większość spotkań w lidze Gromowcy rozgrywają w dużo dalej oddalonych miejscowościach. Niestety z powodu obostrzeń meczu nie mogli obejrzeć na żywo kibice, a szkoda bo zapewne sporo kibiców obejrzałoby spotkanie.

Od początku pierwszej połowy inicjatywę przejęli gospodarze, którzy byli faworytem spotkania. Efektem przewagi były wykonywane rzuty rożne i wolne i po jednym z nich w 19 minucie Biały Orzeł objął prowadzenie. Najpierw  po uderzeniu głową Krzysztofa Czabańskiego piłka uderzyła w słupek, a następnie najszybciej dopadł do niej Adrian Lis i mocnym uderzeniem pokonał Pawła Maciejewskiego. w 28 minucie gospodarze podwyższyli. Asekurując obrońców piłkę przed polem karnym wybijał Maciejewski , ale ta znalazła się pod nogami Dawida Dolaty , który precyzyjnym uderzeniem z ponad 30 metrów trafił do siatki. Gromowcom rzadko udawało się przedostać w okolice bramki rywali, jednak mieli dwie dobre okazje. W jednej z nich Krzysztofowi Gładczakowi obrońcy zdołali wybić piłkę, a w kolejnej nieczysto w dogodnej sytuacji w piłkę trafił Tomasz Miedziński i ta minęła słupek. Koźmin miał także jeszcze dogodne sytuacje w najlepszej z bliska fatalnie spudłował napastnik. 

Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Gromowcy zagrali lepiej i mecz był bardziej wyrównany. Miejscowi nie zdołali utrzymać wysokiego tempa gry z pierwszej połowy za to goście lepiej wytrzymali mecz i częściej zagrażali niż  przed przerwą. Dobre zmiany w Gromie dawali wprowadzani zawodnicy. Grom dążył do zmniejszenia strat , mógł to zrobić Krzysztof Potarzycki jednak w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać golkipera miejscowych Huberta Wronka. Dopiero w końcówce meczu faulowany w polu karnym był Tomasz Zaremba, a pewnie jedenastkę wykorzystał Adam Bryll. Niestety pomimo starań nie udało się naszej drużynie zdobyć jeszcze jedno trafienie i doprowadzić do remisu i to gospodarze mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.

" Pierwsza połowa należała zdecydowanie dla gospodarzy, w drugiej po konsultacjach w przerwie i wprowadzanych zmianach zagraliśmy lepiej. Dziś nie potrafiliśmy przeciwstawić się w linii pomocy, chociaż nasi środkowi gracze wykonywali sporo pracy. Było widać brak z przodu M. Szymkowiaka i M. Jelaka, którzy w ostatnich spotkaniach imponowali skutecznością.  Dobre zmiany dawali wprowadzani gracze co daje szanse na rywalizacje o skład w kolejnych meczach. Uważam że gospodarze zasłużenie zwyciężyli i gratuluje im dobrego spotkania. My będziemy walczyć o punkty w kolejnych meczach. Przed nami ważne pojedynki - podsumował trener Gromu S. Waszkiewicz. 

BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN - GROM GOLINA 2:1 (2:0)

1:0 Adrian Lis 19 min

2:0 Dawid Dolata 28 min

2:1 Adam Bryll 87 min

GROM: P. Maciejewski, M. Bryll, P. Ziętek, P. Bierła, A. Bryll, C. Janicki, (64 min K. Mizera) M. Wachowiak ( 38 min K. Potarzycki 80min F. Kornobis) K. Gładczak (74 min Ł. Lis), T. Zaremba,J. Goździaszek (54 min K. Stasiak) T. Miedziński (70 min M. Ratajczyk)