UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

Grom zremisował na wyjeździe z Błękitnymi Chruszczyny 2:2. Do 82 minuty gospodarze prowadzili. W końcowych minutach nasi piłkarze zdobyli dwie bramki ale w doliczonym czasie Błękitni wyrównali. Przy stanie 1:1 Grom nie wykorzystał rzutu karnego.  Bramki  strzelili Mateusz Jelak i Krysztof Gładczak. relacja w rozwinięciu a wkrótce zdjęcia.

 

Na pierwsze spotkanie wyjazdowe Gromowcy udali się do Chruszczyn. Był to pierwszy w historii mecz tych zespołów. Spotkanie odbywało się na bardzo kiepskiej murawie, co miało spory wpływ na jakość gry. Z powodu urazów Piotra Krysia i Marcina Brylla nastąpiły dwie zmiany w składzie w porównaniu z meczem z Sośniami.

W pierwszej połowie nasi piłkarze zagrali bardzo słabo nie mogąc przystosować się do trudnych warunków gry. Starali się grać zbyt wieloma podaniami i ślamazarnie, a gospodarze wykorzystywali znajomość boiska, grali prosto długą piłką na napastników. W 14 minucie Błękitni zdobyli prowadzenie. Po kolejnym odgwizdanym faulu w okolicach pola karnego i dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową gola zdobył napastnik. Do końca pierwszej połowy mecz był chaotyczny, Grom miał problemy ze stworzeniem stuprocentowych okazji. Pomimo słabej gry nasi gracze mogli jednak zdobyć bramki ale najpierw Błażej Skałecki trafił w stojącego na linii obrońcę, a następnie po indywidualnej akcji Michał Bryll zamiast strzelać podawał. Brakowało ruchu i pomysłu w formacjach ofensywnych i skutecznego wyprowadzenia piłki. Błękitni stwarzali zagrożenie po wielu stałych fragmentach gry odgwizdywanych przez sędziego. Raz z okolic bramki piłkę wybił Krzysztof Gładczak, a w innej sytuacji także po rzucie wolnym piłka minimalnie minęła słupek. Po słabej pierwszej połowie gospodarze prowadzili.

Po zmianach personalnych oraz taktycznych w przerwie,  gra w drugiej połowie wyglądała znacznie lepiej. Zespół dobrze zareagował na zmianę gry i ustawień taktycznych.  Praktycznie cala druga połowa toczyła się na połowie Błękitnych. Niestety, brakowało skuteczności i szczęścia gdyż sytuacji było sporo. Już w pierwszych minutach Łukasz Lis trafił piłką z rzutu wolnego w wewnętrzną część słupka. Grom zaciekle atakował stwarzając kolejne okazje. "Dwustu procentową "okazję zmarnował Błażej Skałecki z bliska zamiast technicznym strzałem zdobyć bramkę uderzył silnie prosto w..... wyciągniętą ręka bramkarza. Bardzo dobrą zmianę dał wprowadzony w przerwie Adam Skałecki, który  tworzył akcje ofensywne i sam dwukrotnie był bliski pokonania bramkarza. Z  każdą minutą rósł napór Gromu, a gospodarze wyraźnie opadali z sił. Jednak mieli w swoich szeregach szczęśliwie broniącego bramkarza. Dobrze grali w tej części Damian Klemm i Szymon Podogrodzki wyłączając z gry graczy ofensywnych. Kolejne minuty to następne świetne okazje. Najpierw nad poprzeczkę piłkę wybronił goalkeeper po strzale Lisa, a następnie piękną paradą obronił strzał Gładczaka. Błękitni praktycznie nie wychodzili ze swojej połowy, ale bramka nie chciała wpaść, a jak już wpadła po akcji skrzydłem i strzale Mateusza Jelaka to sędzia jej nie uznał odgwizdując pozycję spaloną.

Napór Gromu i szczęście gospodarzy trwały. Głową bramki mogli zdobyć Michał Bryll i Mateusz Jelak, ale ciągle brakowało skuteczności. Po kolejnych roszadach w składzie i ustawieniu nareszcie Gromowcy dopięli swego. Po  prostopadłym podaniu Michała Brylla w 82 minucie plasowanym strzałem nareszcie wyrównał Mateusz Jelak zdobywając drugą swoją  bramkę w sezonie. Gromowcy jeszcze mocniej zaatakowali, a dwie minuty później wycięty w polu karnym był Adam Skałecki. Niestety bohater gospodarzy bramkarz wybronił strzał z rzutu karnego Michała Brylla. Nasi piłkarze nie załamali się i nadal dążyli do zwycięstwa i w 88 minucie po dośrodkowaniu i kolejnej asyście Michała Brylla bardzo dobrze grający szesnastolatek Krzysztof Gładczak głową uzyskał prowadzenie.  Niestety, to nie był koniec emocji.  Sędzia doliczył trzy minuty i w ostatniej w zamieszaniu podbramkowym i dośrodkowaniu ładnym strzałem głową napastnik pokonał Bartosza Podogrodzkiego i ku rozpaczy naszych graczy wyrównał. Była to jedyna okazja gospodarzy w drugiej połowie.

Po słabej pierwszej połowie Grom zagrał bardzo dobrą drugą, szkoda sił włożonych w odwrócenie losów meczu, zabrakło doświadczenia i zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych i w ostatnich chwilach spotkania. Żal straconych punktów.  Cieszy postawa zespołu w drugiej części meczu, ale analizy wymaga słaba pierwsza. Dobrze zaprezentowali się zmiennicy, co spowoduje jeszcze bardziej zaciętą rywalizację o miejsce w składzie w kolejnym meczu.

W kolejnym spotkaniu,  Grom w niedzielę 14 września o godzinie 16.00 podejmować będzie Błysk Daniszyn.

Błękitni Chruszczyny - Grom Golina 2:2 (1:0)

1:0 (14 minuta)

1:1 Mateusz Jelak po podaniu Krzysztofa Gładczaka (82 minuta)

1:2 Krzysztof Gładczak po dośrodkowaniu Michała Brylla (88 minuta)

2:2 (90 +2 minuta)

W 85 minucie Grom nie wykorzystał rzutu karnego.

Grom: Bartosz Podogrodzki, Łukasz Gożdziaszek, Krzysztof Gładczak, Damian Klemm, Piotr Ziętek (80 min Marcin Żurek), Adam Podogrodzki (46 Adam Skałecki), Łukasz Lis (72 min Mateusz Pluta), Błażej Skałecki, , Mateusz Jelak (90 min Jakub Gożdziaszek), Michał Bryll.

w kadrze byli także : Michał Olejnik, Karol Kowalczyk i Michał Potarzycki.