UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

 

JAROTA POKONANY W JAROCINIE, ANTONIO W GOLINIE

 

 

Orliki Gromu (2010 i młodsi) rozegrały w ciągu ostatnich dni dwa mecze ligowe. W minioną sobotę zmierzyły się na wyjeździe z Jarotą i po bardzo dobrym meczu zasłużenie wygrały 6:2. Pewne problemy kadrowe spowodowały, że w pierwszym składzie znaleźli się dwaj utalentowani zawodnicy z rocznika 2012 - O.Maćkowiak i M.Skałecki. Świetny mecz zagrał H.Misiak (rocznik 2011) , który niemal bezbłędnie wywiązał się z zadań defensywnych. W ataku brylował F.Michalak, zdobywca 3 bramek. Z dobrej strony pokazał się D.Świątkowski, bardzo waleczny i zdecydowany w działaniach, strzelec jednej z bramek. Odpowiedzialnie zaprezentował się w obronie K.Ratajczak, a w formacji ofensywnej dojrzale i mądrze. Świetną partię rozegrali najmłodsi w drużynie. Na obronie nie do przejścia był twardo grający O.Maćkowiak. Świetnie kierował grą drużyny M.Skałecki, on też pięknym strzałem otworzył wynik meczu.Debiutujący w drużynie J.Stolaś (2012) grał ambitnie i pomysłowo, strzelił też jedną z bramek. J.Nowicki (2011)zagrał “w polu” oraz na bramce i podobnie jak E.Banaszak (2012) mocno wsparł drużynę. Kadrę uzupełniali A.Szałata i M.Szymczak, jedyna dziewczynka na boisku. W bramce bardzo dobrze spisał się A.Robak, bez żadnej winy przy straconych bramkach, za to aktywny na przedpolu i pewny w wyprowadzaniu piłki.

W poniedziałek nasza drużyna zmierzyła się na własnym boisku z Antonio Jarocin. Mecz miał bardzo jednostronny przebieg i zakończył się zwycięstwem Gromu 23:0. Okazałym łupem bramkowym podzielili się: F.Michalak - 7,  F.Żuchowski (2012) - 4, K.Ratajczak - 3, D.Świątkowski i O.Maćkowiak - 2, J.Żuchowski, J.Stolaś, D.Zybała, A.Robak, M.Skałecki - 1. Oprócz nich barwy Gromu reprezentowali: J.Nowicki, H.Misiak, D.Ratajczak,W.Wojtczak.

Trener P.Kowalczyk: “Dwa zupełnie różne spotkania. Mecz z Jarotą był pokazem naszej piłkarskiej dojrzałości. Zawodnicy grali pomysłowo, mądrze i bardzo odpowiedzialnie. Kontrolowali przebieg spotkania, choć przeciwnik zagrał naprawdę solidnie. Byliśmy lepsi w kreacji, szybciej dzieliliśmy się piłką, graliśmy zespołowo. Wynik mógł być bardziej okazały, ale skuteczność to nasz stały mankament. Cieszy mnie postęp w grze wielu zawodników. Tak naprawdę nikt mnie zawiódł. Wprost przeciwnie - wszyscy pokazali się z tak dobrej strony, iż aż żal, że mecz odbył się  - zgodnie z aktualnymi przepisami - bez kibiców. Obaj z trenerem P.Maciejewskim mogliśmy być dumni z postawy i gry naszych podopiecznych.

Mecz z Antonio to zupełnie inna historia. Nie mieliśmy tu większych piłkarskich emocji, bo przeciwnik nie przeciwstawił nam się zbyt mocno. Wynik świadczy o naszej ogromnej przewadze. Graliśmy przez większość spotkania w eksperymentalnych ustawieniach personalnych, na boisku w każdym momencie grało przynajmniej dwóch zawodników młodszych niż nominalne 2010. Była okazja sprawdzić formę zawodników, którzy w tej rundzie grali najmniej. Nie wszystko dziś “zagrało”, część naszych zawodników odległa jest od optymalnej formy. To często efekt opuszczania treningów. Oczywiście trudno krytykować zespół, który wygrywa tak efektownie i wysoko, ale z pewnością przed niektórymi zawodnikami sporo pracy, by dorównać liderom. 

W sumie oba spotkania udane. Sześć punktów, bramki 29:2 w tym dwumeczu. Nie ma co kręcić nosem. W najbliższy poniedziałek ostatni mecz rundy jesiennej - wyjazdowe spotkanie z APReissa Jarocin