http://gromgolina.pl/images/aa_logo_Grom_Golina.pngW pojedynku derbowym Grom przegrał z WKS Witaszyce 1:2 (1:1) po kontrowersyjnej decyzji sędziego w ostatnich minutach spotkania.

Licznie przybyła na spotkanie publiczność była świadkiem emocjonującego jak przystało na spotkanie derbowe pojedynku. Grom po raz pierwszy tej wiosny zagrał przed własną publicznością.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo udanie dla gości. Już w czwartej minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu bardzo dobrze w polu karnym zachował się najlepszy strzelec rywali Rusłan Demydenko i strzałem w "okienko" wyprowadził Witaszyce na prowadzenie. Była to pierwsza groźna akcja gości.  Mecz był zacięty toczył się głównie w środkowej strefie boiska. Grom nie podłamał się początkowym niepowodzeniem i dzielnie dążył do wyrównania.  Zgodnie z założeniami grał z pominięciem drugiej linii. Aktywni byli Krzysztofowie Potarzycki i Gładczak.  Po uderzeniu tego pierwszego i interwencji bramkarza gości piłka odbiła się od poprzeczki. W 35 minucie ataki Gromu przyniosły efekt. Faulowany w polu karnym był Gładczak. Sam poszkodowany pewnym uderzeniem doprowadził do remisu. Do przerwy wynik pozostał remisowy.

Po zmianie stron ponownie goście szybko objęli prowadzenie. W 47 minucie przy piłce byli Gromowcy, a w starciu urazu  doznał obrońca rywali po którym sędzia zarządził rzut sędziowski. Gdy wydawało się że gracze z Witaszyc zgodnie z duchem gry oddadzą piłkę rozpoczęli akcję po której zdobyli bramkę. Świetnie zachował się ponownie Demydenko uprzedzając obrońców i wykorzystując dośrodkowanie. Grom ponownie zmuszony był do odrabiania strat. Gospodarze grali bardzo ambitnie chcąc odrobić straty. Okazje strzeleckie mieli Miłosz Wachowiak oraz Potarzycki. WKS ograniczał się głownie do gry obronnej. Z każdą minutą rosłą przewaga Gromu , gra głównie toczyła się na połowie gości. Po rzucie rożnym toczącą się piłkę tuż przed linią bramkową nikt z Gromowców nie skierował do bramki  Bramkę wyrównującą mógł zdobyć Gładczak jednak przegrał pojedynek "sam na sam" z bramkarzem Jakubem Jackiem wychowankiem ... Gromu Golina. W końcówce po kolejnych roszadach w ustawieniu Grom przypuścił szturm na bramkę rywali. W doliczonym czasie miała miejsce bardzo niecodzienna  i kontrowersyjna decyzja sędziego. Po dośrodkowaniu w pole karne interweniujący bramkarz Jacek staranował Gładczaka i sędzia liniowy zasygnalizował rzut karny , taką decyzję pokazał także sędzia główny Marasek. Gdy już piłkę na jedenastym metrze w celu wykonania rzutu karnego ustawiał Gładczak po rozmowie z zawodnikami Witaszyc sędzia Marasek  ... zmienił decyzję i odwołał rzut karny !!! Była to już jedna z ostatnich minut doliczonego czasu i Grom nie zdołał już zmienić losów spotkania. Mecz zakończył się zwycięstwem gości, którzy zagrali bardzo skutecznie stwarzając w całym spotkaniu trzy okazje i zdobywając dwie bramki.

Grom już w czwartek ponownie zagra przed własną publicznością tym razem z Czarnymi Dobrzyca . Początek spotkania o  godzinie 16.00

" Mecz jak to derby był bardzo zacięty. Mieliśmy swoje założenia na mecz, które zawodnicy starali się realizować. Przez zdecydowaną większość czasu gry musieliśmy gonić wynik. Szkoda że każda połowa rozpoczynała się od straty gola. Po raz pierwszy w historii spotkałem się z sytuacją że sędzia dyktuje rzut karny, a po jakimś czasie go odwołuje. Mówiąc żartobliwie szukałem auta z napisem Var, a tak poważnie to bardzo dziwna sytuacja zapewne będzie się o niej mówić nie tylko w Golinie. Uważąm że zasłużyliśmy na co najmniej remis. Mieliśmy więcej okazji nie było ich zbyt wiele jednak powinniśmy wyrównać. Goście mieli w swoich szeregach napastnika , który zdecydował o wyniku . Cieszy liczna frekwencja kibiców. Dziękuje swoim zawodnikom za wolę walki i zaangażowanie. Jak zagramy w kolejnych meczach z takim piłkarskim charakterem jeszcze nie raz będziemy cieszyć się ze zdobytych punków" - podsumował mecz trener Gromu Sebastian Waszkiewicz

GROM GOLINA - WKS WITASZYCE 1:2 (1:1)

0:1 Ruslan Demydenko ( 5min)

1:1 Krzysztof Gładczak (35 min)

1:2 Ruslan Demydenko (47 min)

GROM: Krzysztof Antoniewicz, Patryk Bierła ( 85 min Łukasz Goździaszek), Piotr Ziętek, Remigiusz Sobczak, Adam Bryll (70 min Marcin Bryll) , Jakub Nowicki (72 min Aleksander Kubiak), Miłosz Wachowiak, Kamil Stasiak, Jakub Goździaszek (55 min Jakub Gabryszak) , Krzysztof Potarzycki, Krzysztof Gładczak.