A ten nasz Kieras....
Administrator-
Opublikowano: 27 maj 2015
Zapraszamy na kolejny wywiad, tym razem z kierownikiem zespołu seniorów Wojciechem Radomskim.
Kierownik drużyny, w skrócie „kiero”, to w małych klubach z reguły jedyna osoba na ławce, który nie wpisuje siebie do protokołu meczowego jako zawodnika. Osoba, którą praca papierkowa prześladuje zawsze – przed, w czasie i po meczu. Przedstawiam wywiad z panem Wojciechem Radomskim – członkiem zarządu Gromu Golina.
Jak się układa Panu współpraca z drużyną i zarządem ?
Moim zdaniem bardzo dobrze. Z drużyną seniorów jestem od początku jej reaktywacji, a z zarządem? No cóż… Grom jest specyficznym klubem, praktycznie wszyscy, którzy pracujemy w nim, jesteśmy członkami zarządu.
Jak ocenia Pan poziom gry chłopaków na tle innych drużyn?
Wiadomo, na początku różnie to wyglądało, a teraz, patrząc po wynikach, jest duży postęp.
Jak i kiedy zaczęła się Pana przygoda w Gromie?
Zaczęło się od kilku wyjazdów z juniorami na mecze i później, można powiedzieć, że przez przypadek, trafiłem do zarządu, a kiedy? Chyba ok. 2,5-3 lat temu – najlepiej zapytać naszego statystyka
Który mecz, rozegrany w Golinie przez seniorów, najbardziej utkwił w pańskiej pamięci? Który się najbardziej Panu podobał?
Najbardziej utkwił mi w pamięci mecz z Cielczą, bo przegraliśmy… ale na szczęście już się zrewanżowaliśmy. Ten ostatni ze Szczurami, bo była to jak na razie najwyższa nasza wygrana, no i cały czas mieliśmy mecz pod kontrolą, a super taktycznie rozegraliśmy mecz w Cielczy.
Co Pan sądzi o golińskim stadionie, porównując go ze stadionami, na których seniorzy mieli okazje zagrać?
Moim zdaniem mamy najpiękniejszy obiekt w obecnej B-klasie i nawet nie ma co go porównywać do innych. Chłopaki widzieli jakie warunki mają inni, więc mam nadzieję, że doceniają zaplecze, a przede wszystkim murawę.
Co należy do Pana zakresu obowiązków w drużynie?
Między innymi papierkowa robota, przed meczem muszę wypełnić listę zawodników wybranych przez trenera do 18-tki meczowej i wraz z kartami zdrowia dostarczyć sędziom. Wcześniej jednak przygotowuję chłopakom stroje, czyli łączy się to z ich wypraniem i skompletowaniem. W każdym meczu odpowiadam za zmiany, czyli za odpowiednią ich ilość (max.4) i wypełniam karteczki dla sędziów ze zmianami. A i jeszcze jedno… Co prawda rzadko, ale muszę hamować zapędy naszego trenera Sebastiana (ale mi się za to dostanie :) ).
Jak ocenia Pan szansę awansu naszych piłkarzy do A-klasy?
Cały czas jesteśmy w grze, a szansę mamy dużą, jeśli nie bezpośrednio to przez baraż.
Wiadomo, ze podczas gry w piłkę nożną łatwo o kontuzje. Co radziłby Pan naszym chłopakom, by zachowali zdrowie i pełną dyspozycję do gry w każdym meczu?
Trening, trening i jeszcze raz trening! Jeśli wchodzi się do gry nieprzygotowanym to wtedy najłatwiej o kontuzję.
Dziękuję! Pozdrawiam wszystkich zakręconych GROMOWCÓW! 
Ja również dziękuję za wywiad i życzę cierpliwości i wytrwałości w swojej, niekoniecznie łatwej a bardzo odpowiedzialnej, pracy na stanowisku kierownika. Powodzenia!
Sandra
PATRONAT MEDIALNY
POPRZEDNI MECZ
NAJBLIŻSZY MECZ
TERMINY
Poniedziałek
Wtorek
Środa
czwartek
Piątek
Sobota
niedziela
STATYSTYKI
Dzisiaj: 134
Wczoraj: 362
W tym tygodniu: 1052
W tym miesiącu: 1052
Ogólnie: 506422