Wywiady, opinie po meczu Zieloni Koźminek - Grom
Administrator-
Opublikowano: 16 czerwiec 2017
Przedstawiamy opinie po meczu rozegranym w Koźminku wygranym przez gospodarzy 4-1.
Szymon Rembiszewski zawodnik Zielonych Koźminek: Na początku było nerwowo, gdyż jako pierwsi straciliśmy bramkę. Po objęciu prowadzenia na 2:1, kontrolowaliśmy przebieg całego spotkania wygrywając 4:1
Mateusz Kurczewski zawodnik Zielonyc Koźminek: Mecz z Gromem po minimalnie przegranym spotkaniu z Witaszycami był bardzo ważny dla naszego klubu. Wygrana w tym spotkaniu dawała nam pewny awans do klasy okręgowej. Dodatkowo mogliśmy to osiągnąć przed własną publicznością. Jednak jak pokazały to pierwsze minuty, nie była to łatwa przeprawa. Przez pierwsze 10-15 min to goście przeważali i już na samym początku zdobyli bramkę. Z czasem ciężar gry przeniesiony został na połowę Gromu i w końcu przyniosło to efekt w postaci gola wyrównującego wynik spotkania, jednak goście przeprowadzali groźne kontrataki i mogli jeszcze zdobyć bramkę do szatni. Początek drugiej połowy był wyrównany i dopiero około 60 minuty po rzucie wolnym udało nam się wyjść na prowadzenie. A 10 minut później po składnej akcji po raz trzeci piłka wpadła do bramki Gromu. Po tym golu goście wyraźnie spuścili z tonu i nie potrafili już zagrozić naszemu zespołowi. W końcówce udało się zdobyć jeszcze 4 bramkę. Ogólnie poza początkiem spotkania to nasz zespół przeważał na boisku a goście starali się wyprowadzać groźne kontry. Dzięki tej wygranej przypieczętowaliśmy awans do klasy okręgowej i pozostaliśmy w grze o pierwsze miejsce w tabeli, gdyż Piast Czekanów zremisował swoje spotkanie w Kotlinie.
A tak ocenili mecz dwaj młodzi piłkarze Gromu z rocznika 2000.
Miłosz Wachowiak piłkarz Gromu : Od początku spotkania staraliśmy się wykonywać to co planowaliśmy przed meczem i to zaowocowało bramka na początku spotkania. Wraz z kolejnymi minutami grało się troszkę ciężej bo zaczęliśmy oddawać środek pola a przeciwnicy to wykorzystali. W drugiej połowie staraliśmy się grać jak na początku spotkania, ale nie zawsze wszystko wychodzi i trafiliśmy kolejne bramki. Mecz nie był jednostronny ale niestety przegralismy. Teraz trzeba zapomnieć o tym co było i walczyć o trzy punkty w ostatnim spotkaniu tego sezonu.
Adam Bryll piłkarz Gromu: Od pierwszego gwizdka mecz był bardzo wyrównany, a nawet nasza drużyna stwarzała sobie więcej sytuacji, z których jedną udało się zamienić na bramkę. Niestety po rozluźnieniu gry przeciwnicy przejęli inicjatywę, a nasze próby przerwania ataków gospodarzy często kończyły się faulami i groźnymi rzutami wolnymi. Do przerwy był wynik 1:1. Mimo, że w przerwie nakreśliliśmy sobie wyraźnie jakie błędy popełniamy, to rywale z dużą wiarą kontynuowali ataki na naszą bramkę. Po dobrze wyćwiczonych akcjach strzelili kolejne trzy bramki i mogli cieszyć się że zwycięstwa i zapewnienia sobie awansu do wyższej ligi. Przeciwnik odkrył nasze słabości i bezlitośnie je wykorzystał. Nie mniej jednak gratuluję tak dobrego przygotowania taktycznego drużynie z Koźminka.
Podsumowanie meczu przez trenera Gromu Sebastiana Waszkiewicza.
Wynik nie odzwierciedla wydarzeń na boisku. Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie graliśmy konsekwentnie dobrze realizując założenia taktyczne. Efektem była zdobyta bramka. Mieliśmy kolejne okazje. Sędzia powinien także podyktować dla nas jedenastkę. Gospodarze do przerwy doprowadzili do remisu. Po zmianie stron w początkowej fazie nadal byliśmy dobrze zorganizowani Niestety po rzucie wolnym gospodarze wyszli na prowadzenie. Od tego momentu zaczęły wkradać się błędy w taktyce i ustawieniu. Efektem była trzecia bramka dla rywali. Po niej wprowadzałem kolejnych graczy ofensywnych, jednak nie przyniosło to efektu bramkowego dla nas a rywale w końcówce nas skontrowali. Moich zawodnikom muszę pochwalić za zaangażowanie w mecz. Na tle mocnego rywala zaprezentowaliśmy się solidnie. Gospodarzom gratuluje zwycięstwa i życzę powodzenia w klasie okręgowej. Przed nami teraz ostatni mecz. Mamy swój cel na to spotkanie i będziemy starali się go zrealizować. Zapraszam kibiców.
Ocena meczu przez Krzysztofa Mikołajewskiego byłego piłkarza Gromu, ojca strzelca bramki dla Gromu Marcela Mikołajewskiego. Mecz od początku ułożył sie bardzo przyzwoicie bo nasza drużyna strzeliła juz bramkę w 3 minucie. Pierwsza połowa była naprawdę miła do oglądania widać było świetna grę naszego zespołu. W drugiej połowie niestety nie było juz tej samej gry co w pierwszej, ale i tak trzeba pochwalić naszych zawodników za zaangażowanie i walkę przez cały mecz.
PATRONAT MEDIALNY
POPRZEDNI MECZ
NAJBLIŻSZY MECZ
TERMINY
Poniedziałek
Wtorek
Środa
czwartek
Piątek
Sobota
niedziela
STATYSTYKI
Dzisiaj: 6
Wczoraj: 44
W tym tygodniu: 149
W tym miesiącu: 1156
Ogólnie: 458141