UWAGA! Ta strona internetowa Gromu Golina używa plików cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na ciesteczka. Aby to zmienić należy zmienić ustawienia przeglądarki.

Zrozumiałem

Seniorzy w dziesiątej kolejce pokonali Pelikana Nowy Karolew 9:0 (2:0)  Było to najwyższe zwycięstwo Gromu  w historii w rozgrywkach seniorów.

W chłodną i deszczową niedzielę Grom zmierzył się z Pelikanem Nowy Karolew. Było to pierwsze w historii spotkanie obu ekip. W zespole Gromu nie zagrał najlepszy strzelec  Krzysztof Potarzycki a mimo to nasz zespół odniósł najwyższą wygraną w historii swoich występów w rozgrywkach seniorów.

Dotychczas najwyższa wygrana to 10-2 na wyjeździe z Wichrem Mycielin w 2015 roku , a przed własną publicznością 8:1 z KUKS Zębców Ostrów w 2006 roku.

W niedzielnym spotkaniu z Pelikanem pierwsza połowa nie była zbyt imponująca w naszym wykonaniu. Pierwsi strzał na bramkę oddali rywale w 3 minucie jednak był on niecelny. Grom atakował ale pozwalał momentami rywalom na przejmowanie inicjatywy w środku pola. Mimo przeciętnej gry w pierwszej połowie Grom spokojnie wypunktował rywali. W 17 min faulowany w polu karnym był Kamil Stasiak i po interwencji sędziego bocznego główny wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem jedenastki był Krzysztof Gładczak. Gładczak wykazujący dużą chęć do gry ofensywnej miał w kolejnych minutach dwie świetnej okazje, jednak ich nie wykorzystał. Najpierw po prostopadły zagraniu Jakuba Goździaszka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a w kolejnej po podaniu Kamila Stasiaka , który mógł sam wykończyć akcję, trafił w interweniującego na linii bramkowej obrońcę.    Goście grali ambitnie próbowali też utrzymać się przy piłce, jednak stworzyli w pierwszej połowie tylko jedną groźną akcje po dośrodkowaniu z prawej strony piłka przeleciała w polu karnym , a nikt jej nie skierował do bramki. Pelikan za to miał kilka rzutów rożnych. Jedyny celny strzał rywale oddali po strzale z rzutu wolnego z boku pola karnego , lecz dobrą interwencją piłkę nad poprzeczkę przeniósł bramkarz Paweł Maciejewski. Dobrze grała para stoperów Remigiusz Sobczak , Piotr Ziętek likwidując akcje rywali i rozpoczynając akcje Gromu.  W 42 minucie było już 2:0 po kontrataku i przytomnym zagraniu Maciejewskiego , Jakub Szymkowiak z zimną krwią przelobował bramkarza. Jeszcze w ostatniej minucie przed przerwą po zagraniu Szymkowiaka , Gładczak z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Do przerwy Grom prowadził 2:0

Po zmianie stron mecz miał już jednostronny przebieg. Pierwszy okazję do podwyższenia wyniku miał Stasiak po zagraniu Gładczaka, jednak nie pokonał uderzeniem lewą nogą bramkarza. W 55 min było już 3:0 . Po zagraniu Goździaszka , Gładczak pięknym uderzeniem zza pola karnego trafił do siatki, a piłka odbiła się od słupka na wysokości "okienka"

W 60 minucie na murawie pojawili się bracia Bartosz i Filip Kornobis, którzy jeszcze mocniej rozpędzili grę w ofensywie. Jednak kluczowe do dalszych fragmentów gry było przestawienie do środka Gładczaka i na skrzydło Szymkowiaka. Już po chwili po akcji Gładczaka i Bartka Kornobisa Szymkowiak znalazł w polu karnym Jakuba Goździaszka ,a ten precyzyjnym trafieniem podwyższył na 4:0 Do końca meczu trwała już nawałnica Gromu, rywale rzadko byli na połowie Gromu , a jedyny celny strzał , spokojnie wyłapany przez Maciejewskiego oddali w końcówce z rzutu wolnego.

Grom za to kolejne razy trafiał do siatki. W 68 minucie było już 5:0 po przytomnym zagraniu Remigiusza Sobczaka , szalejący na skrzydle Szymkowiak dograł w pole karne do Bartka Kornobisa, który jak rasowy napastnik lewą noga umieścił piłkę w siatce obok interweniującego bramkarza. W 75 minucie po kolejnej zespołowej akcji na bramkę uderzał Bartek Kornobis, a odbita piłka trafiła do Szymkowiaka, który ładnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi. Cztery minuty później po dwójkowej akcji Bartka Kornobisa i Gładczaka ten drugi plasowanym uderzeniem trafił po raz trzeci do siatki , zdobywając swojego pierwszego w karierze hattricka.

Jeszcze w samej końcówce Gromowcy dwukrotnie trafili do siatki. W 88 minucie przytomnie w polu karnym rywali zachował się młody a już doświadczony obrońca Miłosz Wachowiak zdobywając bramkę na 8:0 W 90 minucie swoją świetną grę w drugiej połowie ukoronował trzecim trafieniem Szymkowiak i ustalił wynik meczu na 9:0

Pomimo złej pogody nie zabrakło wiernych kibiców pasjonatów , którym dziękujemy za przybycie.

" Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo przeciętna, nie potrafiliśmy narzucić swoich warunków gry. Jednak i tak trafiliśmy dwukrotnie, a jeszcze mieliśmy kilka okazji. Po zmianie stron już zagraliśmy bardzo skutecznie. Dobrze wprowadzali się zmiennicy. Efekt dawały także roszady dokonane w ustawieniu zawodników na pozycjach. Dobrze zagrała obrona w zasadzie nie dopuszczając rywali do oddania celnego strzału. W linii pomocy i ataku zagraliśmy bardzo dobrze po przerwie. Wynik robi wrażenie i przejdzie do historii. Jednak ten mecz już za nami. Przed nami jeszcze dwie ważne gry w tej rundzie i na tym się już skupiamy. " - podsumował mecz trener Sebastian Waszkiewicz.

GROM GOLINA - PELIKAN NOWY KAROLEW 9:0 (2:0)

1:0 Krzysztof Gładczak z rzutu karnego po faulu na Kamilu Stasiaku (17 min)

2:0 Jakub Szymkowiak po podaniu Pawła Maciejewskiego (42 min)

3:0 Krzysztof Gładczak po podaniu Jakuba Goździaszka (55 min)

4:0 Jakub Goździaszek po podaniu Jakuba Szymkowiaka (61 min)

5:0 Bartosz Kornobis po podaniu Jakuba Szymkowiaka (68 min)

6:0 Jakub Szymkowiak po zagraniu Bartosza Kornobisa (75 min)

7:0 Krzysztof Gładczak po podaniu Bartosza Kornobisa (79 min)

8:0 Miłosz Wachowiak (88 min)

9:0 Jakub Szymkowiak (90 min)

GROM: Paweł Maciejewski (80 min Krzysztof Antoniewicz) Miłosz Wachowiak, Remigiusz Sobczak, Piotr Ziętek, Patryk Mankiewicz (65 min Norbert Matyszczak) Kacper Mizera (60 min Bartosz Kornobis), Krzysztof Gładczak, Jakub Szymkowiak, Adam Bryll (60 min Filip Kornobis) Jakub Goździaszek (84 min Szymon Biadałą), Kamil Stasiak (77 min Bartosz Becela)